Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 31
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
Olimpiady 2006.
Jako rodowita zakopianka, od kilkunastu lat przebywająca zagranicą, chciałam podzielić się spostrzeżeniami na temat naszego miasta.
Będąc za granicą, stale opowiadam ludziom o Zakopanem - jakie ono jest piękne i zachęcam do przyjazdu tutaj zimą i latem. W tym roku przyjechałam do Zakopanego z rodowitymi Belgami, którzy ulegli moim fascynacjom i niestety, musiałam się wstydzić w bardzo wielu sytuacjach, gdy oprowadzałam ich po zimowej stolicy Polski.
Po pierwsze: oprócz części odnowionych Krupówek oraz Witkiewicza (w trakcie odnawiania chodników) wszystkie pozostałe główne i boczne ulice - Kościuszki, Piłsudskiego, Grunwaldzka, Sienkiewicza itd. są obrazem nędzy i rozpaczy. Idąc tymi ulicami, nie sposób się
Olimpiady 2006.<br>Jako rodowita zakopianka, od kilkunastu lat przebywająca zagranicą, chciałam podzielić się spostrzeżeniami na temat naszego miasta.<br>Będąc za granicą, stale opowiadam ludziom o Zakopanem - jakie ono jest piękne i zachęcam do przyjazdu tutaj zimą i latem. W tym roku przyjechałam do Zakopanego z rodowitymi Belgami, którzy ulegli moim fascynacjom i niestety, musiałam się wstydzić w bardzo wielu sytuacjach, gdy oprowadzałam ich po zimowej stolicy Polski.<br>Po pierwsze: oprócz części odnowionych Krupówek oraz Witkiewicza (w trakcie odnawiania chodników) wszystkie pozostałe główne i boczne ulice - Kościuszki, Piłsudskiego, Grunwaldzka, Sienkiewicza itd. są obrazem nędzy i rozpaczy. Idąc tymi ulicami, nie sposób się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego