Przekonał się o tym <br>Linji, który początkowo uważał, że ten, kto chce być wierny duchowemu <br>przekazowi zen, nie powinien czytać sutr. Pewnego dnia Linji zobaczył <br>bowiem, iż jego mistrz, Huangbo czyta sutry. Bardzo go to zdziwiło, więc <br>spytał: "Myślałem, że to ty mistrzu, a tu widzę jakiegoś mnicha jedzącego <br>czarną fasolę [czytającego nic nie warte sutry - A. K.]". Huangbo nic na to <br>nie odpowiedział. Po kilku dniach Linji rozczarowany zachowaniem swego <br>mistrza zdecydował się odejść. Kiedy przyszedł pożegnać się z mistrzem, ten <br>uderzył go i wypędził. Linji odszedł, ale niedługo potem wrócił do <br>Huangbo. Co takiego zrozumiał, że zdecydował się wrócić