Typ tekstu: Książka
Autor: Siwicka Dorota, Bieńczyk Marek, Nawarecki Aleksander
Tytuł: Szybko i szybciej
Rok: 1996
Autor: Siwicka Dorota, Bieńczyk Marek, Nawarecki Aleksander
Tytuł: Szybko i szybciej
Rok: 1996
w nie mniejszym stopniu zafrapowało go bujne owłosienie:
Dzikość zarośniętych twarzy wzmacniały fryzury targane wiatrem. Styl tego wizerunku miał się ukazać w całej pełni dopiero w pędzie. Świetnie uchwycił to Dzierzkowski podziwiając "dziwaczne suknie" migocące w szalonej galopadzie:
Nieprzypadkowo opublikowano ten obrazek w "Dzienniku Mód Paryskich" (1842), pomimo iż bałagulski fason drastycznie zrywał z kanonem "światowej" elegancji. Tę skłonność do przekraczania miar, nawet w galanteryjnych szczegółach przenikliwie dostrzegł Kraszewski:
Zuchwała mimika i budząca respekt "krzepa" jeszcze mocniej poruszyły Goszczyńskiego:
Rzewuski, całkiem odmiennie, widział w tym rozbestwieniu przejaw cielesnej mizerii:
Odmówili "pilnowania swej gęby", słów używali jak oręża. Być może prawdą jest
Dzikość zarośniętych twarzy wzmacniały fryzury targane wiatrem. Styl tego wizerunku miał się ukazać w całej pełni dopiero w pędzie. Świetnie uchwycił to Dzierzkowski podziwiając "dziwaczne suknie" migocące w szalonej galopadzie:
Nieprzypadkowo opublikowano ten obrazek w "Dzienniku Mód Paryskich" (1842), pomimo iż bałagulski fason drastycznie zrywał z kanonem "światowej" elegancji. Tę skłonność do przekraczania miar, nawet w galanteryjnych szczegółach przenikliwie dostrzegł Kraszewski:
Zuchwała mimika i budząca respekt "krzepa" jeszcze mocniej poruszyły Goszczyńskiego:
Rzewuski, całkiem odmiennie, widział w tym rozbestwieniu przejaw cielesnej mizerii:
Odmówili "pilnowania swej gęby", słów używali jak oręża. Być może prawdą jest
w nie mniejszym stopniu zafrapowało go bujne owłosienie:<br><gap><br>Dzikość zarośniętych twarzy wzmacniały fryzury targane wiatrem. Styl tego wizerunku miał się ukazać w całej pełni dopiero w pędzie. Świetnie uchwycił to Dzierzkowski podziwiając "dziwaczne suknie" migocące w szalonej galopadzie:<br><gap><br>Nieprzypadkowo opublikowano ten obrazek w "Dzienniku Mód Paryskich" (1842), pomimo iż bałagulski fason drastycznie zrywał z kanonem "światowej" elegancji. Tę skłonność do przekraczania miar, nawet w galanteryjnych szczegółach przenikliwie dostrzegł Kraszewski:<br><gap><br>Zuchwała mimika i budząca respekt "krzepa" jeszcze mocniej poruszyły Goszczyńskiego:<br><gap><br>Rzewuski, całkiem odmiennie, widział w tym rozbestwieniu przejaw cielesnej mizerii:<br><gap><br>Odmówili "pilnowania swej gęby", słów używali jak oręża. Być może prawdą jest
