Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
z niego, gdybym zechciał. Lecz nie chciałem. A dlaczego nie chciałem? Dlatego, że was śledziłem, bo wydajecie mi się bardzo podejrzani. Przyjechaliście tutaj w różnym czasie aż, trzema samochodami, wyznaczyliście sobie spotkanie w tym odludnym miejscu. I przez cały czas rozmawiacie po niemiecku. Kto wie, czy nie jesteście szpiegami.
- A fe, panie Kuryłło! I mnie posądza pan o tak straszne sprawy? - zdumiała się Zenobia.
- Pan również mówi świetnie po niemiecku- roześmiała się Hilda, którą rozbawiły podejrzenia Kuryłły.
- Panią Zenobię podejrzewam najbardziej - oświadczył Kuryłło. - Bo czy normalna, zwykła kobieta może znać dżudo? Tylko w szkołach szpiegowskich uczą dżudo. Oglądałem filmy szpiegowskie, czytałem
z niego, gdybym zechciał. Lecz nie chciałem. A dlaczego nie chciałem? Dlatego, że was śledziłem, bo wydajecie mi się bardzo podejrzani. Przyjechaliście tutaj w różnym czasie aż, trzema samochodami, wyznaczyliście sobie spotkanie w tym odludnym miejscu. I przez cały czas rozmawiacie po niemiecku. Kto wie, czy nie jesteście szpiegami.<br>- A fe, panie Kuryłło! I mnie posądza pan o tak straszne sprawy? - zdumiała się Zenobia.<br>- Pan również mówi świetnie po niemiecku- roześmiała się Hilda, którą rozbawiły podejrzenia Kuryłły.<br>- Panią Zenobię podejrzewam najbardziej - oświadczył Kuryłło. - Bo czy normalna, zwykła kobieta może znać dżudo? Tylko w szkołach szpiegowskich uczą dżudo. Oglądałem filmy szpiegowskie, czytałem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego