Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 39
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
należałoby przecież czytać w kontekście wszystkich pozostałych, a jest to wszak niemożliwością.

Czesław Miłosz

W dodatku ta paraliżująca wielu komentatorów świadomość, że mamy do czynienia z Noblistą, być może najwybitniejszym - i wciąż czynnym - polskim pisarzem XX wieku. Werdykt Akademii w 1980 roku wcale bowiem nie zwieńczył wysiłku twórczego Miłosza. To fenomenalne, że artysta ten przez następnych dwadzieścia lat zachowuje żywotność godną niejednego młodzieniaszka, publikuje sporo i - co najważniejsze - nie unika, z rozmaitym zresztą skutkiem, kontrowersyjnych wyzwań. Teraz jednak dobrowolnie wchodzi w rolę "starego poety", rolę, którą we współczesnej literaturze polskiej świetnie odegrało już przed nim co najmniej dwóch pisarzy: Leopold Staff
należałoby przecież czytać w kontekście wszystkich pozostałych, a jest to wszak niemożliwością.<br><br>&lt;tit&gt;Czesław Miłosz&lt;/&gt;<br><br>W dodatku ta paraliżująca wielu komentatorów świadomość, że mamy do czynienia z Noblistą, być może najwybitniejszym - i wciąż czynnym - polskim pisarzem XX wieku. Werdykt Akademii w 1980 roku wcale bowiem nie zwieńczył wysiłku twórczego Miłosza. To fenomenalne, że artysta ten przez następnych dwadzieścia lat zachowuje żywotność godną niejednego młodzieniaszka, publikuje sporo i - co najważniejsze - nie unika, z rozmaitym zresztą skutkiem, kontrowersyjnych wyzwań. Teraz jednak dobrowolnie wchodzi w rolę "starego poety", rolę, którą we współczesnej literaturze polskiej świetnie odegrało już przed nim co najmniej dwóch pisarzy: Leopold Staff
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego