Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 10.13
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
zlecił mu wyjazd do Płocka, by zabezpieczyć dokumenty związane z podpisaniem umowy z J&S. 8 lutego Ordonik pojechał, ale była to bardzo dziwaczna podróż - dotarł po południu, gdy w siedzibie spółki nikt już nie pracował. Na dodatek, choć od kilkunastu godzin cała Polska wiedziała o zatrzymaniu Modrzejewskiego (który feralną umowę miał podpisywać), Ordonik nie miał o tym pojęcia. Z Płocka zadzwonił na telefon komórkowy Kapusty, który polecił mu zostawić pismo prokuratury i wracać. Ordonik pamiętał to wyraźnie - Kapusta wtedy pierwszy i ostatni raz podawał mu swój numer telefonu.
Posłowie zaciekawili się tą relacją. Giertych przypomniał, że Kapusta nic nie
zlecił mu wyjazd do Płocka, by zabezpieczyć dokumenty związane z podpisaniem umowy z &lt;name type="org"&gt;J&amp;amp;S&lt;/&gt;. 8 lutego &lt;name type="person"&gt;Ordonik&lt;/&gt; pojechał, ale była to bardzo dziwaczna podróż - dotarł po południu, gdy w siedzibie spółki nikt już nie pracował. Na dodatek, choć od kilkunastu godzin cała &lt;name type="place"&gt;Polska&lt;/&gt; wiedziała o zatrzymaniu &lt;name type="person"&gt;Modrzejewskiego&lt;/&gt; (który feralną umowę miał podpisywać), &lt;name type="person"&gt;Ordonik&lt;/&gt; nie miał o tym pojęcia. Z &lt;name type="place"&gt;Płocka&lt;/&gt; zadzwonił na telefon komórkowy &lt;name type="person"&gt;Kapusty&lt;/&gt;, który polecił mu zostawić pismo prokuratury i wracać. &lt;name type="person"&gt;Ordonik&lt;/&gt; pamiętał to wyraźnie - &lt;name type="person"&gt;Kapusta&lt;/&gt; wtedy pierwszy i ostatni raz podawał mu swój numer telefonu.<br>Posłowie zaciekawili się tą relacją. &lt;name type="person"&gt;Giertych&lt;/&gt; przypomniał, że &lt;name type="person"&gt;Kapusta&lt;/&gt; nic nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego