Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 07.30
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
By tak było, trzeba najpierw pobrać nasienie od strusi do badań. Nie każdy chce je dać. Samce, zwłaszcza w okresie godowym, są agresywne. Trzeba je odpowiednio podejść, przekonać i jednocześnie pamiętać, że spotkanie oko w oko ze strusiem może skończyć się tragicznie - zdradza pan Henryk.

Skóry do Azji

Praca na fermie w Stypułowie koncentruje się teraz na badaniach naukowych, ale specjalnością pana Henryka są strusie skóry. Skupuje je i eksportuje głównie do Azji. Do tej pory pojechało tam 4,5 tys. skór.
- Do niedawna nie wiadomo było, jak te skóry konserwować. Każdy myślał, że wystarczy włożyć do worka z solą i
By tak było, trzeba najpierw pobrać nasienie od strusi do badań. Nie każdy chce je dać. Samce, zwłaszcza w okresie godowym, są agresywne. Trzeba je odpowiednio podejść, przekonać i jednocześnie pamiętać, że spotkanie oko w oko ze strusiem może skończyć się tragicznie - zdradza pan Henryk.<br><br>&lt;tit&gt;Skóry do Azji&lt;/&gt;<br><br>Praca na fermie w Stypułowie koncentruje się teraz na badaniach naukowych, ale specjalnością pana Henryka są strusie skóry. Skupuje je i eksportuje głównie do Azji. Do tej pory pojechało tam 4,5 tys. skór. <br>- Do niedawna nie wiadomo było, jak te skóry konserwować. Każdy myślał, że wystarczy włożyć do worka z solą i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego