opcji przeciwstawnych, jest utopią prowadzącą do tragedii. Bezpośrednią jego konsekwencją jest filozoficzna krytyka najrozmaitszych wersji absolutyzmu, czy to religijnego, czy świeckiego. Ten wątek myślenia bynajmniej nie zanikł, jest dostatecznie widoczny w "Religion" , choć spleciony tu jest z krytyką opcji przeciwstawnej, relatywistycznej. Najwyraźniejsza była z pewnością owa krytyka w "Kulturze i fetyszach", bo wówczas Autor sam skłaniał się ku pewnej wersji relatywizmu kulturowego. Wyznam, że ze wszystkich prac Kołakowskiego jest mi to książka najbliższa.<br> Notabene, ks. Salij powiedział przed chwilą, że przy pierwszy czytaniu zachwycony był "Etyką bez kodeksu", a później w działalności duszpasterskiej spotkał się z postawami, które kazały mu zmienić