kłębiaste, strzępiaste, przetarte. Płyną po niebie jak okręty żaglowe, pozują fotografom, zadziwiają mniej do tego przywykłych przechodniów. Ceglasta ziemia, ultramaryna nieba, gmachy o kształcie i położeniu osobliwym, o barwie białej lub kremowej - wcale nieźle jak na jedno miasto! Na szerokich planach, ukosach, spadach, wspaniale oświetlonych, skontrastowanych, udziwnionych, poruszają się maleńkie figurynki ludzkie. Jak byśmy oglądali plenery do filmu Antonioniego.<br>Na mapie miasta wszystko jest jasne i konkretne. Kręgosłup stanowi Oś Monumentalna (ów kadłub latawca) - z grupą gmachów parlamentu, zdyscyplinowanym dwuszeregiem ministerstw - rozszerzająca się w plac Trzech Władz, zakończona prezydenckim pałacem Alvorada, nową formułą Wersalu. Z boków Osi Monumentalnej wyrastają dwa rozłożyste