Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
zarządu, dlatego, że mieli tę załogę (nieładnie to dzisiaj brzmi) o wysokim poziomie świadomości, rozumiejącą zachodzące procesy związane ze zmianą technologii, zwłaszcza w takiej skali. Należało pozbyć się także wszystkiego, czym obrosła fabryka przez minione lata, a co stało się nieznośnym balastem dziś. Polikliniki, która obsługiwała całą dzielnicę, ośrodków wczasowych, filii poza Warszawą, budynków jeszcze przedwojennych rozrzuconych w różnych miejscach miasta. Tysięcy metrów powierzchni pod dachem, w sumie 7 hektarów hal. Udało się sprzedać tylko dlatego, że wcześniej uregulowano sprawy własnościowe, chociaż nawet akt notarialny z lat 20. wymagał potwierdzenia. Ten stan posiadania odbijał się na kosztach, których kiedyś nie liczono
zarządu, dlatego, że mieli tę załogę (nieładnie to dzisiaj brzmi) o wysokim poziomie świadomości, rozumiejącą zachodzące procesy związane ze zmianą technologii, zwłaszcza w takiej skali. Należało pozbyć się także wszystkiego, czym obrosła fabryka przez minione lata, a co stało się nieznośnym balastem dziś. Polikliniki, która obsługiwała całą dzielnicę, ośrodków wczasowych, filii poza Warszawą, budynków jeszcze przedwojennych rozrzuconych w różnych miejscach miasta. Tysięcy metrów powierzchni pod dachem, w sumie 7 hektarów hal. Udało się sprzedać tylko dlatego, że wcześniej uregulowano sprawy własnościowe, chociaż nawet akt notarialny z lat 20. wymagał potwierdzenia. Ten stan posiadania odbijał się na kosztach, których kiedyś nie liczono
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego