Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Wrocławska
Nr: 9 IX
Miejsce wydania: Wrocław
Rok: 1998
Kim był Roman J., ostatnia ofiara gangsterskich interesów? - On się nie rzucał w oczy - mówią jego sąsiedzi. - Robił jakieś interesy w Niemczech. Dom, w którym mieszkał, odkupił od Fabryki Dywanów. Wcześniej było to służbowe domostwo dyrektora.
- Słyszałem trzy, może cztery trzaski wieczorem - powiedział nam jeden z ludzi mieszkających nieopodal. - Oglądałem film, mogło być wpół do dziewiątej. Wyjrzałem przez okno, między drzewami widziałem samochód J. Pomyślałem sobie, że się nie zmieścił przy wjeździe do bramy i uszkodził karoserię, stąd te trzaski. Po filmie, to znaczy nie było jeszcze wpół do dziesiątej, wyjrzałem znowu. Przy tym samochodzie kręcili się ludzie, podszedłem, ale to
Kim był &lt;name type="person"&gt;Roman J.&lt;/name&gt;, ostatnia ofiara gangsterskich interesów? - On się nie rzucał w oczy - mówią jego sąsiedzi. - Robił jakieś interesy w &lt;name type="place"&gt;Niemczech&lt;/name&gt;. Dom, w którym mieszkał, odkupił od &lt;name type="place"&gt;Fabryki Dywanów&lt;/name&gt;. Wcześniej było to służbowe domostwo dyrektora.<br> - Słyszałem trzy, może cztery trzaski wieczorem - powiedział nam jeden z ludzi mieszkających nieopodal. - Oglądałem film, mogło być wpół do dziewiątej. Wyjrzałem przez okno, między drzewami widziałem samochód J. Pomyślałem sobie, że się nie zmieścił przy wjeździe do bramy i uszkodził karoserię, stąd te trzaski. Po filmie, to znaczy nie było jeszcze wpół do dziesiątej, wyjrzałem znowu. Przy tym samochodzie kręcili się ludzie, podszedłem, ale to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego