Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Krajewski
Tytuł: Koniec świata w Breslau
Rok: 2003
oka.
- A co, mięta dobrze działa na męskie siły? - zapytał.
- Podobno - Sophie wciąż się śmiała.
Mock powrócił do palenia cygara. Wielkie koło dymu opadło na puszysty dywan.
- Skąd wiesz? - zapytał nagle.
- Gdzieś czytałam - Sophie przestała się śmiać.
- Gdzie?
- W jakiejś książce z twojej biblioteki.
- Może u Galena? - Mock, jako niedoszły filolog klasyczny, miał prawie wszystkie wydania autorów starożytnych.
- Nie pamiętam.
- To musiało być u Galena.
- Możliwe - Sophie usiadła i kręciła filiżanką po spodku. W jej oczach błysnął gniew. - Co ty sobie wyobrażasz? Nie dość, że mnie maltretujesz fizycznie, to jeszcze próbujesz znęcać się nade mną psychicznie?
- Przepraszam - Mock spokorniał. - Po prostu
oka.<br>- A co, mięta dobrze działa na męskie siły? - zapytał.<br>- Podobno - Sophie wciąż się śmiała.<br>Mock powrócił do palenia cygara. Wielkie koło dymu opadło na puszysty dywan.<br>- Skąd wiesz? - zapytał nagle.<br>- Gdzieś czytałam - Sophie przestała się śmiać.<br>- Gdzie?<br>- W jakiejś książce z twojej biblioteki.<br>- Może u Galena? - Mock, jako niedoszły filolog klasyczny, miał prawie wszystkie wydania autorów starożytnych.<br>- Nie pamiętam.<br>- To musiało być u Galena.<br>- Możliwe - Sophie usiadła i kręciła filiżanką po spodku. W jej oczach błysnął gniew. - Co ty sobie wyobrażasz? Nie dość, że mnie maltretujesz fizycznie, to jeszcze próbujesz znęcać się nade mną psychicznie?<br>- Przepraszam - Mock spokorniał. - Po prostu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego