Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 03.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
zbyt daleko. Stąd też wywodził się tradycjonalizm myśli politycznej Modrzewskiego, który szeroką ręką czerpał z Arystotelesa, Polibiusza i Cycerona, ze św. Pawła czy współczesnego sobie Ludwika Vivesa ("De subventione pauperum"). Choć Fryczowa wizja stosunku do pracy jest bardziej optymistyczna, to jednak od Vivesa przejmuje argumenty przemawiające za jej obowiązkiem.

Zmarły filozof i pisarz polityczny bywa bezbronny wobec późniejszych komentatorów, żonglujących czasami dość dowolnie cytatami z jego dzieł. Już Tadeusz Boy-Żeleński stwierdzał, że pod pomnikiem Kościuszki zbierali się przedstawiciele różnych ugrupowań, a do Mickiewicza "wszystkie partie wyciągały ręce , aby go sobie przywłaszczyć". W latach powojennych podobnie przedstawiała się sprawa ze stosunkiem
zbyt daleko. Stąd też wywodził się tradycjonalizm myśli politycznej Modrzewskiego, który szeroką ręką czerpał z Arystotelesa, Polibiusza i Cycerona, ze św. Pawła czy współczesnego sobie Ludwika Vivesa ("De subventione pauperum"). Choć Fryczowa wizja stosunku do pracy jest bardziej optymistyczna, to jednak od Vivesa przejmuje argumenty przemawiające za jej obowiązkiem.<br><br>Zmarły filozof i pisarz polityczny bywa bezbronny wobec późniejszych komentatorów, żonglujących czasami dość dowolnie cytatami z jego dzieł. Już Tadeusz Boy-Żeleński stwierdzał, że pod pomnikiem Kościuszki zbierali się przedstawiciele różnych ugrupowań, a do Mickiewicza "wszystkie partie wyciągały ręce &lt;gap&gt;, aby go sobie przywłaszczyć". W latach powojennych podobnie przedstawiała się sprawa ze stosunkiem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego