polega także na tym, iż nie bardzo chciałbym żyć w świecie, w którym religia, filozofia, sztuka stanowią rodzaj domowych uciech czy też po prostu <hi rend="italic">hobby</>, a na takie tylko użytkowanie religii, filozofii, sztuki itd. dają mi zezwolenie <name type="person">Rorty</> czy <name type="person">Rawls</>. I znowu nie jest tak, żebym chciał narzucać swoje poglądy filozoficzne czy estetyczne komu innemu, ale też z drugiej strony nie chciałbym, żeby - bez względu na społeczne i polityczne racje, jakie za tym stoją - moje dzieci uczyły się w szkole, iż zależnie od ich widzimisię rację mają zarówno <name type="person">Dewey</>, jak i <name type="person">Husserl</>, że tę samą wartość mają obrazy <name type="person">Piero della Francesca