Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
z kościołem w sypialni, z kościołem w szufladzie z moją bielizną...
Dla Tori, a wtedy jeszcze Myry Ellen, mogło się to skończyć tylko w jeden sposób - pożegnała się z praktykowaną religią prawdopodobnie już na zawsze. Nie oznacza to bynajmniej, że stała się osobą bezbożną. Wręcz obnosi się z tym, że filozofowanie na tematy religijne sprawia jej przyjemność i często oddaje się takiemu zajęciu. - Gdybym nie zajęła się muzyką, kto wie, czy nie zaczęłabym studiować teologii - mówi poważnie.
Na szczęście dla jej przyszłych fanów była bardzo zdolnym dzieckiem i już w wieku lat pięciu dostała się do zacnej szkoły muzycznej Peabody Academy
z kościołem w sypialni, z kościołem w szufladzie z moją bielizną... <br>Dla Tori, a wtedy jeszcze Myry Ellen, mogło się to skończyć tylko w jeden sposób - pożegnała się z praktykowaną religią prawdopodobnie już na zawsze. Nie oznacza to bynajmniej, że stała się osobą bezbożną. Wręcz obnosi się z tym, że filozofowanie na tematy religijne sprawia jej przyjemność i często oddaje się takiemu zajęciu. - Gdybym nie zajęła się muzyką, kto wie, czy nie zaczęłabym studiować teologii - mówi poważnie. <br>Na szczęście dla jej przyszłych fanów była bardzo zdolnym dzieckiem i już w wieku lat pięciu dostała się do zacnej szkoły muzycznej Peabody Academy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego