Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kuchnia
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
porcje flaków z pulpetamy wtroił, o mały figiel w nocy nie zakitował. Zapakował rano walizkie i bez pożegnania wyjechał; o Stanisławie Auguście Poniatowskim, który na kuchni (...) znał się nadzwyczaj. Lubiał wrąbać cóś dobrego i niezależnie stołówkie dla Związku Literatów w Łazienkach założył, gdzie co czwartek Słowacczaki z całej Warszawy na flaki z pulpetamy sie schodzili. A król siadał między niemi i największe porcje przed sobą kazał postawić, a poeciaki do wiersza sie między sobą kłócili. Któren najlepiej drugiego wierszamy obciął, parasola z niego zrobił, dostawał dolewkie i dodatkowo setkie starowinu. Więc zasuwali te kawałki jeden przez drugiego, ale żaden biskupa Krasickiego
porcje flaków z <orig>pulpetamy</> <orig>wtroił</>, o mały figiel w nocy nie zakitował. Zapakował rano <orig>walizkie</> i bez pożegnania wyjechał; o Stanisławie Auguście Poniatowskim, który na kuchni (...) znał się nadzwyczaj. <orig>Lubiał</> wrąbać <orig>cóś</> dobrego i niezależnie <orig>stołówkie</> dla Związku Literatów w Łazienkach założył, gdzie co czwartek <orig>Słowacczaki</> z całej Warszawy na flaki z <orig>pulpetamy</> <orig>sie</> schodzili. A król siadał między niemi i największe porcje przed sobą kazał postawić, a <orig>poeciaki</> do wiersza <orig>sie</> między sobą kłócili. <orig>Któren</> najlepiej drugiego <orig>wierszamy</> obciął, parasola z niego zrobił, dostawał <orig>dolewkie</> i dodatkowo <orig>setkie starowinu</>. Więc zasuwali te kawałki jeden przez drugiego, ale żaden biskupa Krasickiego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego