Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Waldemar
Tytuł: Burza nad Wiłą. Dziennik 1980-1981
Rok: 2002
gdańskiego strajku, z jego akcentu politycznego, z nowej jakości narastającego ruchu. Mnie entuzjazm się nie udzielił. Bałem się możliwych, groźnych dla społeczeństwa i opozycji skutków konfrontacji z władzą, bo ku temu szło. Rolę opozycji widziałem raczej w pracy organicznej, a nie w działaniach mogących zdestabilizować ustrój. Opozycja powinna istnieć jako formacja nieoficjalna, trudna do zniszczenia, odkłamująca historię, wpływająca na świadomość ludzi, atakująca błędy władz, pobudzająca presję społeczną. Nie powinna pretendować do władzy ani obalać ustroju tak długo, jak długo na jego straży stoi wschodni sąsiad i stabilny układ sił zewnętrznych. Nie powinna też dążyć do wmontowywania się w ustrój, bo to
gdańskiego strajku, z jego akcentu politycznego, z nowej jakości narastającego ruchu. Mnie entuzjazm się nie udzielił. Bałem się możliwych, groźnych dla społeczeństwa i opozycji skutków konfrontacji z władzą, bo ku temu szło. Rolę opozycji widziałem raczej w pracy organicznej, a nie w działaniach mogących zdestabilizować ustrój. Opozycja powinna istnieć jako formacja nieoficjalna, trudna do zniszczenia, odkłamująca historię, wpływająca na świadomość ludzi, atakująca błędy władz, pobudzająca presję społeczną. Nie powinna pretendować do władzy ani obalać ustroju tak długo, jak długo na jego straży stoi wschodni sąsiad i stabilny układ sił zewnętrznych. Nie powinna też dążyć do wmontowywania się w ustrój, bo to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego