Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 11.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
towarzyszą publiczne wypowiedzi, komentarze, które dodatkowo podgrzewają atmosferę. Pan mówił o możliwym impeachmencie prezydenta.

Nie powiedziałem, że składam wniosek o impeachment. Powiedziałem, że jeżeli zostaną potwierdzone fakty, o których w pewnym momencie zaczęto mówić, a które były przerażające, normalną drogą byłaby rezygnacja pana prezydenta.

Ale to dało prezydentowi podstawę do formułowania zarzutu o pełzającym puczu...

Pan prezydent powinien nabrać wody w usta i czekać, co się będzie działo. Przecież nikt go o nic jeszcze nie oskarża.

Rozmawiał
towarzyszą publiczne wypowiedzi, komentarze, które dodatkowo podgrzewają atmosferę. Pan mówił o możliwym impeachmencie prezydenta.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who2&gt;Nie powiedziałem, że składam wniosek o impeachment. Powiedziałem, że jeżeli zostaną potwierdzone fakty, o których w pewnym momencie zaczęto mówić, a które były przerażające, normalną drogą byłaby rezygnacja pana prezydenta.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who1&gt;Ale to dało prezydentowi podstawę do formułowania zarzutu o pełzającym puczu...&lt;/&gt;<br><br>&lt;who2&gt;Pan prezydent powinien nabrać wody w usta i czekać, co się będzie działo. Przecież nikt go o nic jeszcze nie oskarża.&lt;/&gt;<br><br>&lt;au&gt;Rozmawiał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego