Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 11
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1976
wojskowy wpadł w popłoch, komendant natychmiast zakończył zebranie, a po pół godzinie ogłosił, że z pytaniami do prawnika wojskowego należy zgłaszać się indywidualnie.
Sądzę, że to - oraz następne - wystąpienie Karola zadecydowały, że "inteligenci" nie byli przez resztę traktowani jako zbędny przydatek do naszej społeczności. Od razu doceniono umiejętność precyzyjnego, przygważdżającego formułowania zarzutów i później niejednokrotnie zwracano się do Karola i innych "wyedukowanych" osób z prośbą o radę w praktycznych poczynaniach. Czasami miało to charakter rozkładania odpowiedzialności na większą ilość osób.
Inaczej miała się rzecz z brakiem większych konfliktów pomiędzy "kryminalistami" a resztą. "Kryminaliści", w większości recydywiści, stanowili jedyną, od początku zwartą
wojskowy wpadł w popłoch, komendant natychmiast zakończył zebranie, a po pół godzinie ogłosił, że z pytaniami do prawnika wojskowego należy zgłaszać się indywidualnie.<br>Sądzę, że to - oraz następne - wystąpienie Karola zadecydowały, że "inteligenci" nie byli przez resztę traktowani jako zbędny przydatek do naszej społeczności. Od razu doceniono umiejętność precyzyjnego, przygważdżającego formułowania zarzutów i później niejednokrotnie zwracano się do Karola i innych "wyedukowanych" osób z prośbą o radę w praktycznych poczynaniach. Czasami miało to charakter rozkładania odpowiedzialności na większą ilość osób.<br>Inaczej miała się rzecz z brakiem większych konfliktów pomiędzy "kryminalistami" a resztą. "Kryminaliści", w większości recydywiści, stanowili jedyną, od początku zwartą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego