A tak właśnie się dzieje - dzięki nam normalnieje zło i bezguście. Oswajamy się z przemocą, skoro tygodniowo oglądamy w programach czterech największych stacji telewizyjnych (jak wyliczyli dziennikarze "Rzeczpospolitej") ponad 400 trupów i 3 tys. scen przemocy.<br>Media kreują nasze wyobrażenia o sukcesie, np. emitując interaktywny teleturniej na żywo zatytułowany "Szybka forsa", kształtują nasze gusty nieustannie pokazując tzw. celebrities, czyli idoli hołubionych bez powodu przez media (pretekstem bywają jaskrawo pofarbowane włosy czy rola prezenterki telewizyjnej). Pod wpływem świata kreowanego (za nasze pieniądze) w mediach, a więc również pod wpływem reklam, oddajemy się błogiej konsumpcji, rozmawiamy głównie o tym, co zobaczyliśmy w telewizji