DO POEMATU SZMACIAK</><br><br><br><br>Szmaciak siedzi w swej willi, ale nie w Zbójnikowie,<br>tylko w innej, z modrzewia, którą wzniósł w Górnej Bździnie.<br>Wydarzenia ostatnie nadszarpnęły mu zdrowie,<br>szuka więc ukojenia w ulubionym swym płynie.<br><br>Szmaciak odszedł już z Pcimia. Strajków zmiotła go fala.<br>Teraz rządzi w powiecie ugrzeczniony Wylizuch.<br>Na fotelu Szmaciaka się bezczelnie rozwala,<br>choć nie można powiedzieć, żeby nie miał z tym zgryzów.<br><br>Z dawnej paki przy władzy tylko Wacek Maczuga<br>dzielnie trzyma się jeszcze, lecz ma trudny dylemat.<br>Musi bowiem, kierując śledztwem w sprawie Szmaciaka,<br>w nadużyciach kompana wciąż zacierać swój udział.<br><br>Ach, zaprawdę straszliwych przyszło dożyć im