lokalnej. &lt;gap&gt; W Polsce brak uregulowań prawnych w zakresie tych kwestii. Np. we Francji kapitał zagraniczny może mieć najwyżej 30-procentowy udział, zaś minister spraw wewnętrznych może zakazać dystrybucji każdego pisma, w którym większość udziałów ma wydawca zagraniczny; w Czechach nad rynkiem mediów czuwa Urząd Antymonopolowy.<br>Wolą autorów raportu, którego zaledwie fragment przedstawiliśmy, jest parlamentarna dyskusja nad przyszłością mediów w Polsce. Zdania na ten temat są zresztą bardzo podzielone. Jedni uważają, że walka pomiędzy krajowymi a zagranicznymi wydawcami powinna opierać się jedynie na zasadach konkurencji, a obawy o sterowanie polityką kraju, regionem poprzez środki przekazu będące w obcych rękach, to nadmiar wrażliwości