Typ tekstu: Książka
Tytuł: Wyjść z matni
Rok: 1994
wyrządza wielkie szkody sobie i innym. Mam takiego sąsiada, który ciągle wszczyna awantury, kilkakrotnie przyjeżdżała policja, jego żona zabrała dzieci i wyprowadziła się do matki. To niemożliwe, żeby on sam nie zdawał sobie sprawy z tego, co robi.
Anka: Nawet jeśli dostrzega każdą rzecz z osobna, to jakby widział tylko fragment, a nie cały obraz. Poza tym często szuka usprawiedliwień, umniejsza, bagatelizuje albo jeszcze inaczej manewruje oceną sytuacji, żeby nie wyglądała w jego oczach zbyt tragicznie.
A przede wszystkim nie przyjmuje do wiadomości swojego udziału, własnej aktywnej roli w tym, co się z nim i wokół niego dzieje. Jak mały chłopiec
wyrządza wielkie szkody sobie i innym. Mam takiego sąsiada, który ciągle wszczyna awantury, kilkakrotnie przyjeżdżała policja, jego żona zabrała dzieci i wyprowadziła się do matki. To niemożliwe, żeby on sam nie zdawał sobie sprawy z tego, co robi.&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;Anka: Nawet jeśli dostrzega każdą rzecz z osobna, to jakby widział tylko fragment, a nie cały obraz. Poza tym często szuka usprawiedliwień, umniejsza, bagatelizuje albo jeszcze inaczej manewruje oceną sytuacji, żeby nie wyglądała w jego oczach zbyt tragicznie.<br>A przede wszystkim nie przyjmuje do wiadomości swojego udziału, własnej aktywnej roli w tym, co się z nim i wokół niego dzieje. Jak mały chłopiec
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego