honor Waldemarowi Dąbrowskiemu, że jest pierwszym od wielu, wielu lat ministrem kultury, który naprawdę przejmuje się losem współczesnej polskiej sztuki. Ale oryginalny pomysł, państwowy parasol ochronny i szczere chęci to jeszcze trochę za mało. Albowiem pytań i wątpliwości jest całkiem sporo. Po pierwsze, czy jest sens rozpraszać nieduże w końcu fundusze na wiele lokalnych i budowanych od zera przedsięwzięć w sytuacji, gdy natychmiast należałoby wesprzeć już istniejące, znaczące, a mocno zaniedbane kolekcje. Czy nie bardziej rozsądne jest skierowanie całej energii na tworzenie nowego (bo starego nie mamy) reprezentacyjnego Muzeum Sztuki Współczesnej, które połączyłoby np. zbiory Zachęty, Centrum Sztuki Współczesnej, Centrum Rzeźby