Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 46
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
Detoeuf, przywołany jako autorytet i recepta przez red.
Wolickiego, pisze z naiwną żarliwością: "Trzeba by lud miał do nas zaufanie.
Trzeba by wierzył, że mamy na względzie wyłącznie interes publiczny...".
Jest to niewątpliwie ideał, równie szlachetny, co nieosiągalny jako ogólna norma postępowania.
Jeszcze pół wieku temu naiwna wiara, że każdy funkcjonariusz publiczny ma wyłącznie na względzie interes publiczny, jest strażnikiem publicznych pieniędzy i bezstronnym sędzią sporów, co do których wydaje decyzje, miała jakąś podbudowę teoretyczną (choć konfrontacja ze światem realiów nigdy nie dawała podstaw do takich oczekiwań).
Istnieją misterne teorie ekonomiczne zbudowane na podobnym założeniu (teoria welfare economics i jej pochodna
Detoeuf, przywołany jako autorytet i recepta przez red.<br>Wolickiego, pisze z naiwną żarliwością: "Trzeba by lud miał do nas zaufanie.<br>Trzeba by wierzył, że mamy na względzie wyłącznie interes publiczny...".<br>Jest to niewątpliwie ideał, równie szlachetny, co nieosiągalny jako ogólna norma postępowania.<br>Jeszcze pół wieku temu naiwna wiara, że każdy funkcjonariusz publiczny ma wyłącznie na względzie interes publiczny, jest strażnikiem publicznych pieniędzy i bezstronnym sędzią sporów, co do których wydaje decyzje, miała jakąś podbudowę teoretyczną (choć konfrontacja ze światem realiów nigdy nie dawała podstaw do takich oczekiwań).<br>Istnieją misterne teorie ekonomiczne zbudowane na podobnym założeniu (teoria &lt;foreign&gt;welfare economics&lt;/&gt; i jej pochodna
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego