naszych nocnych i dziennych namiętności, niekiedy uczuciowych i erotycznych, niekiedy państwowych i patriotycznych, niekiedy nacjonalistycznych i agresywnych. Jak zresztą wszystkie sztuki piękne, z literaturą włącznie, które zawsze i przez każdego mogą być w każdym kierunku manipulowane, pozostając - prawda? - sobą, to jest sztukami. Muzyka nie tyle łagodzi obyczaje - najmniej złagodziła ona furie publicystyczne samego Waldorffa - co służy wszystkiemu. Nic dziwnego, że w swym felietonie stałym w "Polityce" uprawianym od 11 lat, i we wszystkich podobnych cyklach swych felietonów muzycznych, przez długie lata publikowanych w wielu pismach i w radiu, Jerzy Waldorff pisze o wszystkim i służy każdej dobrej sprawie.<br><br>Ale - skoro zacząłem