będziesz, żywym pozostanie<br>ten, co Daborą włada, choć nie włada Kręgiem.<br>Lecz gdy umrzesz, Liściu, krwią zraszając kamień,<br>śmierć go w cień zabierze, kładąc kres potędze.<br>Więc to już. Może zaraz. Teraz. Kolec Czarnej Róży przebije skórę, skosztuje krwi, a potem odbierze życie. Lecz wróżda się dopełni.<br>Równocześnie, gdzieś w głębi umysłu, a może głębiej nawet, na samym dnie możliwego pojmowania, rodził się niepokój podobny temu w płonącej puszczy. Przekonanie o obecności siły obcej, wrogiej, służącej żywiołowi niszczącemu teraz Daborę - ogniowi.<br>Magwer biegł z trudem, ciężko łapał oddech. I tak jednak dziwiło go, że w ogóle może się poruszać. Po tym