Typ tekstu: Książka
Autor: Zagajewski Adam
Tytuł: Dzikie czereśnie
Rok wydania: 1992
Lata powstania: 1982-1990
nic, prawie nic.
Nie do wiary. Do nieufności. Do
obrzydzenia. Ale jest, będzie,
płomyk nadziei, smużka dymu pnie
się w górę jak winna latorośl.

NIE OTWORZY SIĘ ZIEMIA
Nie otworzy się ziemia, piorun
nie wypali ognistych liter na
sierści nieba. Czy zasłużyliśmy
na znak aż tak wyraźny, my którzy
za głośno mówimy i wcale nie
potrafimy słuchać? Pociąg odjezdża
gdy unosi się ramię zawiadowcy
stacji, wodospad nie czeka na sygnał.
Poruszy się liść, zalśni kropla wody.

WRONY, GAWRONY
Wrony, gawrony zbierają się
wieczorem na ściernisku.
Ciemne towarzystwo przesuwa się
Wolno w stronę lasu. Od zachodu
Płyną fioletowe chmury.
Wrony, gawrony czyszczą
nic, prawie nic. <br>Nie do wiary. Do nieufności. Do <br>obrzydzenia. Ale jest, będzie, <br>płomyk nadziei, smużka dymu pnie <br>się w górę jak winna latorośl.&lt;/&gt; &lt;page nr=36&gt;<br><br>&lt;div type="poem" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;NIE OTWORZY SIĘ ZIEMIA&lt;/&gt;<br>Nie otworzy się ziemia, piorun <br>nie wypali ognistych liter na <br>sierści nieba. Czy zasłużyliśmy <br>na znak aż tak wyraźny, my którzy <br>za głośno mówimy i wcale nie <br>potrafimy słuchać? Pociąg odjezdża <br>gdy unosi się ramię zawiadowcy <br>stacji, wodospad nie czeka na sygnał. <br>Poruszy się liść, zalśni kropla wody.&lt;/&gt; &lt;page nr=37&gt;<br><br>&lt;div type="poem" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;WRONY, GAWRONY&lt;/&gt;<br>Wrony, gawrony zbierają się <br>wieczorem na ściernisku. <br>Ciemne towarzystwo przesuwa się <br>Wolno w stronę lasu. Od zachodu <br>Płyną fioletowe chmury. <br>Wrony, gawrony czyszczą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego