jeszcze wchodził w rachubę? Jakimi łącznikami rozporządzały oba punkty? A radiotelegrafista? Człowiek "stamtąd". Kiedy go przerzucono? Najważniejszy był teraz kontakt z "Bartkiem" i niczego nie można było przedsięwziąć przed powrotem Krystyny. Należało natomiast wykonywać ściśle polecenia von Gerollisa. Major przydzielił Klossowi doświadczonych, mówiących po polsku, wywiadowców, którzy mieli obserwować aptekę, gabinet lekarski na Targowej i radiostację, mieszczącą się teraz w piwnicy na Wolskiej. Cała organizacja była pod kontralą Gerollisa i Kloss zdawał sobie sprawę, jak trudne i ryzykowne jest każde, dające się wyobrazić, przeciwdziałanie.<br>Nie spieszyć się, myślał, zachować zimną krew. Jeśli Krystyna dotarła do "Bartka", centrala już wie, że każda