Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 12.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 12.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Od dziś demonstrujemy pod hasłami: "Dość rozmów, czas na akcję" - oświadczyli.
Nerwy stracił nawet zawsze spokojny Juszczenko, który oznajmił, że władze dążą do rozwiązania siłowego: - Opozycja odpowie przemocą na przemoc.
Gra władzy
Z pogłębiającego się pata władza wydawała się zadowolona. Premier Wiktor Janukowycz, odkąd parlament uchwalił wotum nieufności wobec jego gabinetu, prawie przestał się pojawiać publicznie. Urzędujący prezydent Leonid Kuczma nie chciał uznać decyzji deputowanych, odwołującej Radę Ministrów. Nie chciał zauważyć, że popierająca władze koalicja partyjna jest coraz bardziej chwiejna, że na stronę opozycji przechodzą kolejni wpływowi politycy.
De facto po stronie Juszczenki opowiedział się przewodniczący parlamentu Wołodymyr Łytwyn, od Janukowycza
Nerwy stracił nawet zawsze spokojny Juszczenko, który oznajmił, że władze dążą do rozwiązania siłowego: - Opozycja odpowie przemocą na przemoc.
Gra władzy
Z pogłębiającego się pata władza wydawała się zadowolona. Premier Wiktor Janukowycz, odkąd parlament uchwalił wotum nieufności wobec jego gabinetu, prawie przestał się pojawiać publicznie. Urzędujący prezydent Leonid Kuczma nie chciał uznać decyzji deputowanych, odwołującej Radę Ministrów. Nie chciał zauważyć, że popierająca władze koalicja partyjna jest coraz bardziej chwiejna, że na stronę opozycji przechodzą kolejni wpływowi politycy.
De facto po stronie Juszczenki opowiedział się przewodniczący parlamentu Wołodymyr Łytwyn, od Janukowycza
Od dziś demonstrujemy pod hasłami: "Dość rozmów, czas na akcję" - oświadczyli.<br>Nerwy stracił nawet zawsze spokojny <name type="person">Juszczenko</>, który oznajmił, że władze dążą do rozwiązania siłowego: - Opozycja odpowie przemocą na przemoc.<br><br><tit>Gra władzy</><br><br>Z pogłębiającego się pata władza wydawała się zadowolona. Premier <name type="person">Wiktor Janukowycz</>, odkąd parlament uchwalił wotum nieufności wobec jego gabinetu, prawie przestał się pojawiać publicznie. Urzędujący prezydent <name type="person">Leonid Kuczma</> nie chciał uznać decyzji deputowanych, odwołującej <name type="org">Radę Ministrów</>. Nie chciał zauważyć, że popierająca władze koalicja partyjna jest coraz bardziej chwiejna, że na stronę opozycji przechodzą kolejni wpływowi politycy.<br>De facto po stronie <name type="person">Juszczenki</> opowiedział się przewodniczący parlamentu <name type="person">Wołodymyr Łytwyn</>, od <name type="person">Janukowycza
