Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Gdy owoc dojrzewa
Rok: 1958
jest Natasza Rostowa... Co pawiedziałby o niej Wania albo Pluj? Gdzie szukać ideału kobiety? Wania kocha się w Wieroczoe. A Pluj? Pluj nie ma czasu. Dla niego nie istnieje teraz nic poza Szekspirem. Nauczył się na pamięć mowy Antoniusza nad zwłokami Cezara, owija się w prześcieradło jak w togę i gada przed lustrem... Może będzie aktorem? I będzie bił szpicrutą po twarzy zakochane pensjonarki. Tak jak Sołowjow-Tamarin. Czy Polinę łączyło coś z Sołowjowem-Tamarinem? Że też nigdy mi to dotychczas nie przyszło do głowy. Cóż mnie to zresztą obchodzi. Po co Kazia nadgryza czekoladlki i odkłada z powrotem? Powiedziała, że
jest Natasza Rostowa... Co pawiedziałby o niej Wania albo Pluj? Gdzie szukać ideału kobiety? Wania kocha się w Wieroczoe. A Pluj? Pluj nie ma czasu. Dla niego nie istnieje teraz nic poza Szekspirem. Nauczył się na pamięć mowy Antoniusza nad zwłokami Cezara, owija się w prześcieradło jak w togę i gada przed lustrem... Może będzie aktorem? I będzie bił szpicrutą po twarzy zakochane pensjonarki. Tak jak Sołowjow-Tamarin. Czy Polinę łączyło coś z Sołowjowem-Tamarinem? Że też nigdy mi to dotychczas nie przyszło do głowy. Cóż mnie to zresztą obchodzi. Po co Kazia nadgryza czekoladlki i odkłada z powrotem? Powiedziała, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego