ostatnich latach nic nadzwyczajnego nie zdarzyło się tutaj, panie profesorze?<br>- Nic szczególnego. Przed kilku laty urodziło się cielę z dwiema głowami, ale zdechło. Z jedną głową żyć trudno, cóż dopiero z dwiema! Mniejszym zdarzeniem było urodzenie się Wandzi. Jak zapewne zauważyłeś, ma ona jedną, głowę, więc nie było o czym gadać. Co może się zdarzyć w naszym domu? Życie wlecze się w nim od rana do wieczora, życie pełne trosk, zgryzot, much, okrzyków mojego brata i łez mojej bratowej. To bardzo biedna i bardzo szanowna kobieta. To ona jak ślimak dźwiga ten dom, a jednak gdy się niedawno zgłosił niespodzianie ten