przejawić uniwersalna prawda. W swoich filmach nie robię nic innego, jak Józek Tischner, który powiada, że każdą myśl filozoficzną poddaje testowi na prawdę: przepuszcza ją przez góralszczyznę i sprawdza, jak ona brzmi po góralsku - czy to jest Arystoteles, czy jakiś współczesny filozof - i zaraz wie, czy on mądrze, czy głupio gadał. Ja też pochodzę z kulturowego obwarzanka. Jestem odmieńcem, a odmienność jest jednym ze źródeł sztuki. W "Zawróconym" jest obecny cały śląski koloryt lokalny, ta historia mogła się tylko tam wydarzyć. Mój bohater był jednym z tych <orig>ćwoków</>, co na Śląsk zjechali jak do Eldorado, i by się zaaklimatyzować, poszli na