przerwałem.<br>- Właśnie. Tuż przed bitwą z tymi niby Teutonami, konsul Gajus Mariusz zapytał jej o wynik walki. Odpowiednio odurzona wyziewami z jaskini, wyrocznia przepowiedziała Rzymianinowi zwycięstwo, co jak wiemy się sprawdziło, a w nagrodę przepowiadająca przyszłość dziura została nakarmiona ciałami wrogów. A od połączenia imion Galli i Gajusa powstało Galla-gai, potem, po prowansalsku zmienione na Garagai... No, to za powodzenie naszej wyprawy!<br>Była rzeczywiście pasjonatką góry i pewno wiedziała o niej znacznie więcej, niż prezesi Towarzystwa Przyjaciół Sainte-Victoire. Popatrzyła na mnie uważnie i poprawiając włosy, opadające jej na czoło, zaproponowała, że skoro mamy za dwa dni razem wędrować po