straszne. Za wszelką cenę wyrwać się z tego piekła żywych, zwanego ergastulum!<br>- Pójdziesz z nim - subvilicus wskazał Kaliasowi młodego chłopca, silnie zbudowanego i ogorzałego, który przed chwilą przybiegł spod gaju z jakąś wiadomością, która zasępiła czoło zwierzchnika.<br>W drodze Kalias dowiedział się, że jego towarzysz jest pasterzem owiec tam za gajem, a pasterz świń, Grek z Cyrenajki, trzydziestoletni Aratos, zachorował i trzeba zająć się jego trzodą.<br>Mieściła się ona w naturalnej kotlince, okrągłej, jakby wydrążonej w ziemi pięścią Giganta, o ścianach podwyższonych przez ułożone kamienie i darń. Świnie nie mogły się stąd samowolnie wydostać, tak jak też żaden drapieżnik nie mógł