palm i landszaftów, może być równie wrażliwy na muzykę, jak syn kulturalnego właściciela willi na Saskiej Kępie. Czemuż by nie? Tylko że u niego krystalizuje się to wrażenie w formy pluszowe, <page nr=170> palmowe i landszaftowe, a nie kulturalne i abstrakcyjne. Do teatru można dostać bilety gorsze i lepsze. Na parter, balkon, galerię. Zależnie od zamożności kupują sobie ludzie bilety, ale oglądają z różnych miejsc, gorszych i lepszych, to samo przedstawienie. Mojego faceta z rogu Hożej i Kruczej stać w stosunku do muzyki na bilet na galerię, tego z Saskiej Kępy na pierwszy rząd parteru. Powtarzam jednak i twierdzę z całą stanowczością, że