wielkość około 3x9 m, a motyw pocałunku zajmował nie więcej niż 0,5 mkw. &lt;au&gt;(wk)&lt;/&gt; &lt;/&gt;<br><br>&lt;div1&gt;&lt;tit1&gt;Tarasewicz w galerii Białej&lt;/&gt;<br>&lt;intro&gt;Ze szczelin rusztowania wypływają strugi farby, każda innego koloruest związany z galerią Białą w Lublinie od początków jej istnienia, czyli od 15 lat. Dziwnym zbiegiem okoliczności zarówno otwarcie i okrągły jubileusz galerii uczczone zostały wystawą właśnie jego prac. W 1985 roku Tarasewicz pokazywał tam obrazy jako świeży absolwent warszawskiej ASP. Teraz galeria, prowadzona przez &lt;name type="person"&gt;Jana Grykę&lt;/&gt; i &lt;name type="person"&gt;Annę Nawrot&lt;/&gt;, przygotowała pierwszą po Biennale weneckim wystawę malarza w Polsce.&lt;/&gt;<br>Leon Tarasewicz, który zaczynał od obrazów &lt;name type="tit"&gt;"Pól"&lt;/&gt; namalowanych na powieszonych "normalnie" na ścianie płótnach