Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
lub ktoś ze znajomych przy okazji go odwiózł. Zresztą chciał uczestniczyć w uroczystości, pogapić się na klejnoty kobiet, sądził też, że dla kierowców przygotowano jakiś poczęstunek.
Malarz wysiadł pierwszy, onieśmielony, bo nad nim, jak wodzowie ogarniający pole przyszłej bitwy, stali obaj witający. Stary Vidżajaveda, ojciec Grace, i radża Khaterpalia w galowym czerwonym dolmanie, przepasany białą szarfą. Wydawało się, że i ich spojrzenia, i szpaleru służby skupiły się na mizernym papierze, który dobyło w całej lichocie niskie światło reflektora, ukrytego w lakierowanych liściach ostrokrzewu. Szybko zdarł opakowanie i chciał zmięty arkusz wrzucić na siedzenie, ale już auto spłynęło pod naporem limuzyn dygocących
lub ktoś ze znajomych przy okazji go odwiózł. Zresztą chciał uczestniczyć w uroczystości, pogapić się na klejnoty kobiet, sądził też, że dla kierowców przygotowano jakiś poczęstunek.<br>Malarz wysiadł pierwszy, onieśmielony, bo nad nim, jak wodzowie ogarniający pole przyszłej bitwy, stali obaj witający. Stary Vidżajaveda, ojciec Grace, i radża Khaterpalia w galowym czerwonym dolmanie, przepasany białą szarfą. Wydawało się, że i ich spojrzenia, i szpaleru służby skupiły się na mizernym papierze, który dobyło w całej lichocie niskie światło reflektora, ukrytego w lakierowanych liściach ostrokrzewu. Szybko zdarł opakowanie i chciał zmięty arkusz wrzucić na siedzenie, ale już auto spłynęło pod naporem limuzyn dygocących
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego