u drzwi padają na kolana i czołgają się w kierunku<br>Wahazara. Gwardia, pokładając się ze śmiechu, okłada<br>pełzających kolbami.<br>GŁOSY<br>Wasza Jedyność!!!! Łaski!!!! My nic nie chcieliśmy! Psychoza<br>więzienna! Mania prześladowcza!<br>RYPMANN<br>Stan niepalenia. Łaski!!<br>WAHAZAR<br>śmiejąc się dziko<br>Cha, cha, cha, cha, cha, cha!!! Pełzajcie, kundlowate<br>paprochy! Pełzajcie, wszawe <orig>gangliony</>!! Tu, tu, bliżej!<br>Lizać słomę, choleryczne padła! Tytłać się do woli, papuzie<br>ślepe kiszki!!! Cha, cha, cha!<br>GNUMBEN<br>podchodzi do Wahazara i salutuje<br>Rozkazy wykonane, Wasza Jedyność!<br>WAHAZAR<br>dobywając rewolwer z tylnej kieszeni od portek<br>Masz w nagrodę śmierć na posterunku, kapitanie. (strzela<br>w Gnumbena, który wali się bez jęku