wiedział, że łodzianina na to stać? Wtedy jeszcze Kazimierz nie zadawał sobie tego pytania. Bandyci zadbali, by jego rany i siniaki nie były widoczne, i... operacja bankowa została przeprowadzona. Na pożegnanie zagrozili: "Pójdziesz na policję, to po tobie. Zabijemy też twoją matkę!". Kazimierz S. bał się powiadomić policję, a poznańscy gangsterzy nie zamierzali zostawić go w spokoju. Po pół roku zadzwonił jeden z bandytów, Bankowiec. "Życzliwie" go poinformował, że Ania złożyła na niego doniesienie do prokuratury. Twierdzi, że Kazimierz S. ją pobił. Gangster dodał, że jeśli dostanie 40 tys. zł, a dziewczyna drugie tyle, to nie będzie sprawy. Łodzianin i na