Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
Jeżeli takie krówsko jak Zuza, o tłustej dupie i kaczych łapach, zostało przyjęte do baletu opery, a w tym samym czasie mnie odmówiono, to znaczy, że jestem od niej gorsza. A czy można być jeszcze gorszą od Zuzy?
- Przespała się z inspicjentem, i nie tylko z nim... Zuza to cwana gapa, umie ustawić się w życiu. A ty powinnaś załatwić sobie jakiegoś protektora...
- Jestem upokorzona i odtrącona...
Wtedy już rozmyślałaś o samobójstwie.
Kiedy budziła się w nocy, w świetle księżyca wciąż widziała tę dziwną, bezkształtną, bezcielesną postać, która na nią patrzyła, a przecież nie miała oczu.
- To złudzenie - tłumaczyła sobie, leżąc
Jeżeli takie krówsko jak Zuza, o tłustej dupie i kaczych łapach, zostało przyjęte do baletu opery, a w tym samym czasie mnie odmówiono, to znaczy, że jestem od niej gorsza. A czy można być jeszcze gorszą od Zuzy?<br>- Przespała się z inspicjentem, i nie tylko z nim... Zuza to cwana gapa, umie ustawić się w życiu. A ty powinnaś załatwić sobie jakiegoś protektora...<br>- Jestem upokorzona i odtrącona...<br>Wtedy już rozmyślałaś o samobójstwie.<br>Kiedy budziła się w nocy, w świetle księżyca wciąż widziała tę dziwną, bezkształtną, bezcielesną postać, która na nią patrzyła, a przecież nie miała oczu.<br>- To złudzenie - tłumaczyła sobie, leżąc
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego