Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
dworzec główny do Kopenhagi.
- To już nie wróci - powiedziała Alicja dość grobowo, nie wiadomo dlaczego rzucając Włodziowi wrogie spojrzenie. - Dochodzi dwunasta, nie złapie ostatniego pociągu o dwunastej dwadzieścia.
- Złapie, pojechał już dawno...
- Ale on nie miał pieniędzy na bilet! - jęknęła Zosia. - Ja mu dałam tylko na kawę!
- To przyjedzie na gapę...
Włodzio i Marianne wykazywali tak nikłe zainteresowanie tematem, że aż było to prawie nieuprzejme. Marianne już od dłuższej chwili nie kryła zmęczenia, a Włodzio, po wybuchu wigoru, zaczął ziewać wręcz przerażająco. Istniało prawdopodobieństwo, że wywichnie sobie szczękę. Trzeba było koniecznie coś z nimi zrobić. Rozwścieczona i zdenerwowana Alicja zostawiła ich
dworzec główny do Kopenhagi.<br>- To już nie wróci - powiedziała Alicja dość grobowo, nie wiadomo dlaczego rzucając Włodziowi wrogie spojrzenie. - Dochodzi dwunasta, nie złapie ostatniego pociągu o dwunastej dwadzieścia.<br>- Złapie, pojechał już dawno...<br>- Ale on nie miał pieniędzy na bilet! - jęknęła Zosia. - Ja mu dałam tylko na kawę!<br>- To przyjedzie na gapę...<br>Włodzio i Marianne wykazywali tak nikłe zainteresowanie tematem, że aż było to prawie nieuprzejme. Marianne już od dłuższej chwili nie kryła zmęczenia, a Włodzio, po wybuchu wigoru, zaczął ziewać wręcz przerażająco. Istniało prawdopodobieństwo, że wywichnie sobie szczękę. Trzeba było koniecznie coś z nimi zrobić. Rozwścieczona i zdenerwowana Alicja zostawiła ich
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego