Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
perkotała mile. Posolił i dodał szczyptę ognistej papryki. Teraz czekał, póki jarzyny nie zmiękną.
- Tylko nie waż mi się zrumienić cebuli - przestrzegał kucharza - trzymaj pod pokrywką. Przed podaniem wbij dwa jajka i dobrze wymieszaj. Pilnuj, żeby się nie przypaliło. Podaj czerwone wino.
Przez cały czas wydawało mu się, że słyszy gardłowe szepty za gęstą siatką opinającą okno, jednak nie mógł dojrzeć krewnych kucharza w ciemności, która nagle zapadła.
- Chyba niedługo to trwało, Margit, nudziłaś się?
- Nie. Myślałam - podniosła na niego oczy. - Ja się nigdy nie nudzę i nie trzeba mnie bawić. Co robiłeś?
- Leczo. Naszą najprostszą potrawę. Jeśli się zadajesz z
perkotała mile. Posolił i dodał szczyptę ognistej papryki. Teraz czekał, póki jarzyny nie zmiękną.<br>- Tylko nie waż mi się zrumienić cebuli - przestrzegał kucharza - trzymaj pod pokrywką. Przed podaniem wbij dwa jajka i dobrze wymieszaj. Pilnuj, żeby się nie przypaliło. Podaj czerwone wino.<br>Przez cały czas wydawało mu się, że słyszy gardłowe szepty za gęstą siatką opinającą okno, jednak nie mógł dojrzeć krewnych kucharza w ciemności, która nagle zapadła.<br>- Chyba niedługo to trwało, Margit, nudziłaś się?<br>- Nie. Myślałam - podniosła na niego oczy. - Ja się nigdy nie nudzę i nie trzeba mnie bawić. Co robiłeś?<br>- Leczo. Naszą najprostszą potrawę. Jeśli się zadajesz z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego