Typ tekstu: Książka
Autor: Kołodziejczak Tomasz
Tytuł: Krew i kamień
Rok: 2003
szybko odpowiadający na zadane pytania i spełniający w mig życzenia innych traci ludzki szacunek. Jednakże człowiek odmawiający prośbom też nie ma zbyt wiele poważania.
- Gdzie ćwiczy twój wnuk?
- Niedaleko, mistrzu. Razem ze swym bratem. On też zgłosił się do turnieju, ale to jeszcze młodzik. Siostra mojej żony ma na ulicy garncarzy dom, tam jest podwórko...
Kiedy ruszyli, drwal szedł nieco z przodu, jakby nie chcąc drażnić Dorona swoją bliskością.
Doszli do Bramy Chmielnej. Wał otaczający Daborę w zasadzie nie miał znaczenia obronnego. Wojna nie dotarła tu od dziesięcioleci. Nasyp oddzielał od reszty miasta kwartały zamieszkane przez najlepszych rzemieślników i najbogatszych kupców
szybko odpowiadający na zadane pytania i spełniający w mig życzenia innych traci ludzki szacunek. Jednakże człowiek odmawiający prośbom też nie ma zbyt wiele poważania.<br>- Gdzie ćwiczy twój wnuk?<br>- Niedaleko, mistrzu. Razem ze swym bratem. On też zgłosił się do turnieju, ale to jeszcze młodzik. Siostra mojej żony ma na ulicy garncarzy dom, tam jest podwórko...<br>Kiedy ruszyli, drwal szedł nieco z przodu, jakby nie chcąc drażnić Dorona swoją bliskością.<br>Doszli do Bramy Chmielnej. Wał otaczający Daborę w zasadzie nie miał znaczenia obronnego. Wojna nie dotarła tu od dziesięcioleci. Nasyp oddzielał od reszty miasta kwartały zamieszkane przez najlepszych rzemieślników i najbogatszych kupców
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego