gimnazjów - Jestem tym mile zaskoczony. Na 20 tys. szkół w Polsce mieliśmy około stu konfliktów, a tak naprawdę poważnych, około trzydziestu. Przy czym, decyzje na temat powstawanie gimnazjów podejmowały samorządy, a nie minister i z tego widać, że w przeważającej większości przypadków poradziły sobie znakomicie! Sądzę, że dalsze protesty będą gasnąć. Proszę pamiętać, że decyzje o przekształcaniu szkół będą mogły być skorygowane za rok.<br>Zdaniem ministra, powodem konfliktów było niekiedy zbyt szybkie likwidowanie szkół przez samorządy, które chciały szybko poczynić oszczędności. Drugi błąd popełniają rodzice, nieświadomi, że szkoła blisko położona nie zawsze będzie najlepsza. Hierarchia powinna być inna - przede wszystkim zorganizowanie