Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
i Marty. Desygnat wakacji warszawskiego proletu wtedy określanego plebsem. Tak nazywała letnią przerwę służąca u rodziców obu sióstr, dziewczyna z dalekiej Woli, gdzie miasto zanikało w mazowieckiej wsi.
Bogna pod sufitem sali usuwa resztki szlaku z barwnych wycinanek. Nowy właściciel zadecydował zmianę wystroju zajazdu łowickiego, pamiątce po ostatniej szefowej państwowej gastronomii, która część stołecznych lokali kazała urządzić regionalnie. W urzeczywistnieniu idei, aby każdą wyróżniającą się okolicę reprezentowała w każdej warszawskiej dzielnicy przynajmniej jedna knajpa z odnośnym sztafażem, przeszkodziły zmiany systemowe i teraz przedstawiciel nacji podnoszącej się z turystycznych łóżeczek rozstawianych na chodnikach miasta, usuwał niesłuszne szyki nomenklaturowej dygnitary.
Lokal miał się
i Marty. Desygnat wakacji warszawskiego proletu wtedy określanego plebsem. Tak nazywała letnią przerwę służąca u rodziców obu sióstr, dziewczyna z dalekiej Woli, gdzie miasto zanikało w mazowieckiej wsi.<br>Bogna pod sufitem sali usuwa resztki szlaku z barwnych wycinanek. Nowy właściciel zadecydował zmianę wystroju zajazdu łowickiego, pamiątce po ostatniej szefowej państwowej gastronomii, która część stołecznych lokali kazała urządzić regionalnie. W urzeczywistnieniu idei, aby każdą wyróżniającą się okolicę reprezentowała w każdej warszawskiej dzielnicy przynajmniej jedna knajpa z odnośnym sztafażem, przeszkodziły zmiany systemowe i teraz przedstawiciel nacji podnoszącej się z turystycznych łóżeczek rozstawianych na chodnikach miasta, usuwał niesłuszne szyki nomenklaturowej dygnitary.<br>Lokal miał się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego