jednak, że zeznania ministranta mogą zawierać pewne nieścisłości. Okazuje się, że <name type="person">Sławomir R.</> sam może ponieść karę za wyłudzenie pieniędzy od prałata.<br>Psycholog przysłuchiwał się zeznaniom, jakie 2 sierpnia chłopak złożył przed gdańskim <name type="org">Sądem Rodzinnym</> w obecności prokuratora. Miał za zadanie ocenić, czy <name type="person">Sławomir R.</> mówi prawdę. Wczoraj dostarczył opinię gdańskiej <name type="org">Prokuraturze Okręgowej</>.<br><q>"Zeznania nieletniego z punktu widzenia psychologii są wiarygodne"</> - napisał. Spostrzegł, że <name type="person">Sławomir R.</> zeznając, był pogodny, uśmiechał się. Na końcu opinii psycholog stwierdził jednak, że zeznania ministranta mogą zawierać pewne nieścisłości, choć nie wskazał, czego miałyby dotyczyć.<br>Jak dowiedziała się "Rz", ministrant sam może ponieść odpowiedzialność karną. Okazuje