szlaków, w tym drogę do Morskiego Oka już na Palenicy Białczańskiej. O słuszności tej decyzji świadczy fakt, że ogromne masy śniegu, spadające do Morskiego Oka, załamały bardzo gruby o tej porze roku lód na stawie. Druga lawina zeszła Białym Żlebem, zasypując drogę do schroniska.<br>Zamknięto również wejścia do dolinek reglowych, gdyż i tam masy śniegu stwarzały spore zagrożenie. Ratownicy uznali, że nie jest bezpiecznie nawet na trasach narciarskich z Kasprowego Wierchu.<br>W poniedziałek opady ustały, śnieg zaczął się stabilizować. Można było otworzyć niektóre szlaki i trasy narciarskie. Przepraszamy turystów i narciarzy za utrudnienia, ale może dzięki temu udało się uniknąć wypadków