Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o zwierzętach, Kościele
Rok powstania: 2001
już tam prawie że chciała mnie sprowadzić, tak żebym mieszkał sobie w Grodzisku, przenocował jak człowiek.
Cała tonie we współczuciu.
No i zabrałem ją na do siebie, zawiozłem, pokazałem tą moją stajnię. Ona się rozejrzała, cieplutko, cichutko, no może nie posprzątane, ale to u mnie normalne. Nie ma takiego domu, gdzie bym nie posprz żebym miał posprzątane. Się rozejrzała, uspokoiła się. Mówi, że naopowiadali takich głupot. Ja myślałam, że ty tutaj do koni przytulony śpisz w ubraniu. Dosłownie.
Ale to dobrze, że pan ma takich ludzi życzliwych naokoło, którzy się tak o pana martwią i takie wizje roztaczają do obcych.
Wie pani, takiej
już tam prawie że chciała mnie sprowadzić, tak żebym mieszkał sobie w Grodzisku, przenocował jak człowiek. &lt;/&gt; <br>&lt;who1&gt; Cała tonie we współczuciu. &lt;/&gt; &lt;vocal desc="laugh"&gt;<br>&lt;who2&gt; No i zabrałem ją na &lt;gap&gt; do siebie, zawiozłem, pokazałem &lt;orig reg="tę"&gt;tą&lt;/&gt; moją stajnię. Ona się rozejrzała, cieplutko, cichutko, no może nie posprzątane, ale to u mnie normalne. Nie ma takiego domu, gdzie bym nie &lt;unclear&gt;posprz&lt;/&gt; żebym miał posprzątane. Się rozejrzała, uspokoiła się. Mówi, że naopowiadali takich głupot. Ja myślałam, że ty tutaj do koni przytulony śpisz w ubraniu. &lt;/&gt; &lt;vocal desc="laugh"&gt; Dosłownie.<br>&lt;who1&gt; Ale to dobrze, że pan ma takich ludzi życzliwych naokoło, którzy się tak o pana martwią i takie wizje roztaczają do obcych. &lt;/&gt; <br>&lt;who2&gt; Wie pani, takiej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego