Typ tekstu: Książka
Autor: Piątkowska Monika, Talko Leszek
Tytuł: Talki w wielkim mieście
Rok wydania: 2002
Rok powstania: 2001
zapamiętać.
- Znam to na pamięć - ziewnął niestosownie Edzio, rozciągając się na eleganckiej kanapie Roszka. Niestosownie, bo to ja opowiadałem anegdotkę, najlepszą w moim repertuarze - jak to, idąc polaną, wdepnąłem w zarośnięty rzęsą staw i umoczyłem się po szyję.
Reszta starej gwardii: Kazik z narzeczoną i Roszkowie, słuchała mnie rozłożona, każdy gdzie popadnie, z nudą w oczach. Jedynie najlepsza z żon zachowywała pozory - siedząc wyprostowana i maskując ziewanie gazetą. Tymczasem ja właśnie dochodziłem do puenty, gdy to wyszedłszy z bajorka pokryty rzęsą, rzekłem:
- Zawsze chciałem mieć gęściejsze rzęsy - wyziewał Roszko. - O matko, ile razy to już słyszałem. Ja już nie mogę słuchać tych
zapamiętać.<br>- Znam to na pamięć - ziewnął niestosownie Edzio, rozciągając się na eleganckiej kanapie Roszka. Niestosownie, bo to ja opowiadałem anegdotkę, najlepszą w moim repertuarze - jak to, idąc polaną, wdepnąłem w zarośnięty rzęsą staw i umoczyłem się po szyję.<br>Reszta starej gwardii: Kazik z narzeczoną i Roszkowie, słuchała mnie rozłożona, każdy gdzie popadnie, z nudą w oczach. Jedynie najlepsza z żon zachowywała pozory - siedząc wyprostowana i maskując ziewanie gazetą. Tymczasem ja właśnie dochodziłem do puenty, gdy to wyszedłszy z bajorka pokryty rzęsą, rzekłem:<br>- Zawsze chciałem mieć gęściejsze rzęsy - wyziewał Roszko. - O matko, ile razy to już słyszałem. Ja już nie mogę słuchać tych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego